Mario jak na dżentelmena przystało otworzył mi drzwi.
Ja usiadłam na kanapie, a chłopak powędrował do kuchni. Razem zasiedliśmy z lampką wina i długo rozmawialiśmy. W pewnym momencie przerwał nam mój telefon. Wyświetlił mi się numer Marco.
- Czemu nie odbierasz? - zapytał Goetze
- To Lena. Później odzwonię - opowiedziałam
- Przecież widziałem, że to Marco. Pokłóciliście się?
- Nie jesteśmy razem - odparłam
Rozmawialiśmy o Marco z dobrą godzinę. Później stwierdziliśmy, że jesteśmy głodni i zamówiliśmy pizzę. Niestety rozmowa o Marco nadal trwała.
Cztery godziny później
Bardzo mi się podoba u Mario, ale nadszedł czas, żebym zbierała się do hotelu.
- Ja będę uciekać
- Już? Zostań jeszcze... - prosił Mario
- Naprawdę, nie - odrzekłam
- To chociaż odwiozę Cię do hotelu
Pod hotelem
- Tamara. Zaczekaj - krzyczał Mario
- Zapomniałam o czymś? - zapytałam
- To ja zapomniałem. A niespodzianka... Zabieram Cię jutro na wycieczkę...
- Marioooo - westchnęłam
- Przyjadę po Ciebie o 11 - dodał
Wzięłam prysznic i położyłam się do łóżka...
Zasypiam z myślą że wszystko się ułoży. Codziennie to samo...
Zasypiam z myślą że wszystko się ułoży. Codziennie to samo...
Obudziłam się o 10:15. Szybko wskoczyłam pod prysznic. Kompletnie zapomniałam, że za nie długo przyjedzie Mario. Ubrałam się i poszłam na śniadanie. Niestety nie zdążyłam zjeść...
- Przyjechałem wcześniej - odparł Mario
- Mam nadzieję, że masz w planach zjeść śniadanie. Bo ja jakoś nie miałam dzisiaj okazji - powiedziałam z lekką złością
KONIEC MARZEŃ POLSKA - UKRAINA 0:1
suuper, no to ciekawe z kim będzie Tamara.... <3
OdpowiedzUsuńRozdział cudny. :D Czekam na następny.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa z kim będzie Tamara.
Moim zdaniem powinna być z Marco. :D
Zapraszam do siebie czekam na opinię :
http://one-love-one-club-one-borussia.blogspot.com/2013/10/rozdzia-8.html