czwartek, 19 września 2013

Rozdział IX

Niestety Leny nie zastałam w domu. Akurat teraz musiała wyjść jak Jej potrzebuję. Chwile później już wiedziałam dlaczego...
- Gdzie jesteś? - krzyczała przez telefon przyjaciółka
- Pod Twoim domem - odpowiedziałam
- A ja u Ciebie. Nie ruszaj się, zaraz będę - powiedziała Lena
Przestraszyłam się tym telefonem. Lena przez telefon była jakaś zdenerwowana. Zanim współlokatorka przyszła myślałam tylko o Marco i liście. Nic więcej w tej chwili mnie nie interesowało. Od kogo to mogło być? Czy to prawda? Zadawałam sobie pytania. Chciałabym jak najszybciej to wyjaśnić, ale to chyba nie będzie takie łatwe. Komuś zależy na rozbiciu mojego związku.
Gdy tak rozmyślałam ujrzałam Lene. Biegła tak szybko, że nawet nie wiem kiedy znalazła się obok mnie.
- Chodź do domu. Muszę ci coś pokazać - powiedziała przyjaciółka
Teraz to już naprawdę robiło się nieciekawie. A to co zobaczyłam wytrąciło mnie z równowagi...
- I co o tym sądzisz? - zapytała Lena pokazując mi zdjęcie Marco jak całuję się z Inez.
- Czyli ten list musi być od niej - powiedziałam
- Jaki list? - zapytała
- Dzisiaj rano w skrzynce był list, w którym pisało, że Marco ma inną
- Rozmawiałaś z Nim? - zadała kolejne pytanie
- Niby tak, niby nie. Byłam u Niego na treningu i pokazałam mu list, ale On powiedział, że mam się tym nie przejmować. Jakoś Jego słowa mnie nie przekonały, więc postanowiłam pogadać z Tobą.
- Czyli ma inną? - pytała przyjaciółka
- Lena nie wiem, nic nie wiem - odparłam i rozpłakałam się
Jeszcze przed zobaczeniem zdjęcia wierzyłam, że to tylko głupie listy. Komuś się strasznie nudzi... Jednak teraz to już sama nie wiem co o tym myśleć. Jeśli Marco ma Inez to dlaczego jest, był ze mną.
Czy to była miłość? Popłakałam i...
Postanowiłam wziąć się w garść. Poprawiłam makijaż i ucałowałam Lene w policzek na pożegnanie.

Tuż przed moim domem zatrzymał się samochód. Wysiadł z niego Marco. Nie miałam ochoty z Nim rozmawiać, więc powiedziałam tylko to:
- To koniec. Zaufałam Ci.  

1 komentarz: